poniedziałek, 10 września 2012

Wycieczka przedmiotowa do Hiszpanii

Rok szkolny 2012/2013

Barcelona

W dniach 21 września – 30 września 2012  odbyła się wycieczka przedmiotowa do Barcelony. Opiekunowie, pani Joanna Ryglewska, Juana Verdú López oraz pan Piotr Zieliński, wraz z uczniami klas 2E, 2B1, 3B2, 3D, 2A2 mieli okazję zwiedzić kawałek Europy. 


Pierwszym miejscem, jakie zwiedziliśmy był Lichtenstein, położony na granicy zielonej Szwajcarii i skalistej Austrii. Piekne widoki, krystaliczna woda w rzekach i niezapomniana atmosfera – to najbardziej zapadło nam w pamięci. W Szwajcarii wielkie wrażenie zrobiły na nas wodospady Renu, największe w Europie, biorąc pod uwagę masę przepływającej wody. Następnie udaliśmy się do miejscowości Stein am Rhein, mogącej poszczycić się zachowanymi średniowiecznymi bramami i murami miejskimi. W naszym planie wycieczki nie zabrakło również Genewy, drugiego pod względem liczby mieszkańców miasta Szwajcarii, położonego nad Jeziorem Genewskim. To siedziba wielu organizacji międzynarodowych. Ze Szwajcarii podążyliśmy prosto do Hiszpanii, do miejscowości Lloret de Mar, mieszczącej się w Katalonii. To właśnie tutaj spędziliśmy najwięcej czasu. Jako że Lloret de Mar znajduje niedaleko Barcelony, dwa dni naszego pobytu poświęciliśmy na zwiedzanie stolicy tego regionu. Miasto łączy się nierozerwalnie z osobą Antonia Gaudiego. Do jego dzieł można zaliczyć chociażby cud architektoniczny  Sagradę Familię – do dziś w budowie, park Guell położony na zboczu Tibidado. Przespacerowaliśmy się po la Rambla, głównej ulicy Barcelony, usytuowanej przy Dzielnicy Gotyckiej. Część z nas dotarła  również  pod słynny stadion drużyny FC Barcelona, Camp Nou, a zachwycającą panoramę Barcelony podziwialiśmy ze wzgórza Montjuic. A ze przez cal nasz pobyt temperatura nie spadała poniżej 28 stopni nie zabrakło również plażowania. Jeden dzień poświeciliśmy na plażę w Tossa de Mar oraz wycieczkę stateczkiem po Morzu Śródziemnym. 
Katalonia to jednak nie tylko Barcelona. Po długim wjeździe na szczyt masywu górskiego Montserrat udało nam się odwiedzić klasztor benedyktynów następnie Empuries oraz L'Escalę. Tam również zorganizowaliśmy hiszpański piknik z Jamón Serrano i melonem. W drodze do Włoch zatrzymaliśmy się we francuskim Carcassonne i jego średniowiecznym kompleksie urbanistycznym, po czym podążyliśmy do Werony, miasta miłości Romea i Julii. Jedną z atrakcji była możliwość wejścia na balkon nieszczęśliwie zakochanej bohaterki. 


P.Zieliński







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz